wtorek, 30 sierpnia 2016

Pytania do pana Andrzeja Adamczyka - zadane w trybie dostępu do informacji publicznej

Dnia 29 sierpnia 2016 r. w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa przyjęto moje pismo, związane z Projektem ustawy o przekształceniu współużytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe we współwłasność gruntów. W piśmie tym Panu Ministrowi zadałem (w trybie dostępu do informacji publicznej) następujących 7 pytań:
  1. Ilu nieruchomości dotyczy odnośny projekt ustawy?
  2. Ile ksiąg wieczystych prowadzonych jest dla tychże nieruchomości?
  3. Jaka jest powierzchnia (z dokładnością do 1 ara) tychże nieruchomości – według ksiąg wieczystych oraz według ewidencji gruntów i budynków – w skali ogólnopolskiej oraz w skali poszczególnych województw?
  4. Jaka powierzchnia odnośnych nieruchomości należy do Skarbu Państwa, a jaka do jednostek samorządu terytorialnego?
  5. Ile odnośnych nieruchomości spełnia wymogi prawnie stawiane działkom budowlanym, a ile nie spełnia takich wymogów?
  6. Ile odnośnych nieruchomości pozbawionych jest bezpośredniego dostępu  do drogi publicznej?
  7. Jaki był udział osób z sektora spółdzielczego w tworzeniu tegoż projektu ustawy?
Oto adresat powyższych pytań - Pan Minister (według oficjalnej fotografii ze stron ministerialnych):

Każdy jest uprawniony zadać pytania i domagać się odpowiedzi od władz publicznych.
W pismach (w tym wysyłanych w formie elektronicznej) należy wskazać swe dane osobowe (wraz z adresem do korespondencji). Można także dzwonić; np. do sekretariatów osób z kierownictwa Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa - oto adres internetowy strony z danymi kontaktowymi:

niedziela, 28 sierpnia 2016

Pismo do pana Andrzeja Adamczyka - Ministra Infrastruktury i Budownictwa

Przedstawiam treść listu, który ponad miesiąc temu skierowałem do pana Andrzeja Adamczyka - Ministra Infrastruktury i Budownictwa.

W związku z tym listem Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwo dnia 29 lipca 2016 r. skierowało pismo do Urzędu Miasta Lublin - oznaczenia pisma (przysłanego do mej wiadomości): DGN.I.650.064.2016.AS, NK: 112928/16. Ostatni akapit tegoż pisma brzmi: "W związku z podjętymi przez resort infrstruktury i budownictwa pracami legislacyjnymi zmierzającymi do umożliwienia zmiany współużytkowania wieczystego gruntu wykorzystywanego na cele mieszkaniowe w prawo współwłasności gruntu, zwracam się z prośbą o przybliżenie sprawy opisanej przez Pana Janusza Polanowskiego. Przekazane informacje umożliwią pogłębioną analizę problemu i pomogą w określeniu kierunków działań legislacyjnych w ww. zakresie." Pod pismem zamieszczono podpis z określeniem danych osobowych i stanowiska służbowego: "ZASTĘPCA DYREKTORA Departamentu Gospodarki Nieruchomościami Edyta Lubaszewska" (cytat z pieczęci).

Dnia 9 sierpnia 2016 r. pismo z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa pokazałem panu doktorowi Krzysztofowi Żukowi (Prezydentowi Lublina). Dnia 22 sierpnia 2016 r. zadzwoniłem do tegoż ministerstwa i dowiedziałem się, że jeszcze nie otrzymali informacji z Urzędu Miasta Lublin. Czy możliwa była (zadeklarowana w piśmie) "pogłębiona analizę problemu", skoro przed otrzymaniem odpowiedzi projekt odnośnej ustawy skierowano na strony internetowe Rządowego Centrum Legislacji? Projekt ustawy na strona internetowych Rządowego Centrum Legislacji zamieszczono dnia 12 sierpnia 2016 r.:
_________________________________________________________________________________

Lublin, dnia 26 lipca 2016 r.
Janusz Polanowski
adres: … … … … …
… … … … …
… … … … …
Szanowny Pan
Andrzej Adamczyk
Minister Infrastruktury i Budownictwa

Warszawa
Dotyczy:
Projektu ustawy o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność
Szanowny Panie Ministrze!
                Bardzo proszę i wnioskuję o objęcie osobistym nadzorem merytorycznym przez Pana Ministra tworzenia projektu ustawy o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność. Wnioskuję także o zabezpieczenie procesu legislacyjnego przed lobbingiem (między innymi ze strony działaczy spółdzielni mieszkaniowych) – również przy pomocy Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ponieważ chodzi o coś zasadniczego dla każdego państwa i jego obywateli, czyli o terytorium, w przypadku tego projektu: o terytorium Polski.
Z dostępnych mi informacji (np. medialnych) wynika, że projekt ustawy o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność faktycznie będzie skutkował przywróceniem w Polsce feudalizmu – nowy feudalizm dotknie zwłaszcza miliony mieszkańców miast i osiedli (także poza miastami), którzy będą przynajmniej nękani przez spółdzielczych bonzów, bo spółdzielnie mieszkaniowe dotychczas były szczególnie faworyzowane przez dotychczasowe władze państwowe oraz przez bardzo dużo samorządów terytorialnych, głównie szczebla gminnego.
Zarysowana ogólnie sytuacja znajduje wyraz w Lublinie, w tym na osiedlu Nałkowskich, gdzie w ostatnim roku funkcjonowania stanu wojennego (to jest w roku 1983) władze państwowe ustanowiły użytkowanie wieczyste na obszarze niemalże całego osiedla (ponad 25 hektarów) na rzecz Spółdzielni Mieszkaniowej Kolejarz (później, w wyniku podziału, beneficjentem urzędniczej rozrzutności stała się Spółdzielnia Mieszkaniowa im. W. Z. Nałkowskich), której aktualny prezes (pan Piotr Gałka) mówił dziennikarzom, że ich żądania wobec wspólnot mieszkaniowych na osiedlu są bacznie obserwowane przez spółdzielnie mieszkaniowe z całej Polski. SM Nałkowskich zażądała od wspólnot mieszkaniowych (głównie takich, które bazują na dawnych blokach zakładowych) w skali osiedla ponad miliona złotych – za (między innymi): chodzenie po chodnikach, korzystanie z parkingów oraz bawienie się dzieci na placach zabaw. Żądaniami SM Nałkowskich zajęły się media (np.: Kurier Lubelski, Dziennik Wschodni, Nowy Tydzień oraz Telewizja Polska, materiały są na ogół dostępne przez Internet). Proszę zapoznać się, m. in. z audycją To jest temat z dnia 3 września 2015 r. – oto adres internetowy z archiwum Telewizji Polskiej http://www.tvp.info/21227670/03092015-1732.
Projekt ustawy o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność zmierza do tego,  że władze państwowe w drodze ustawy zaakceptują krzywdę wielu Polaków, ponieważ zaaprobują wydawane przez administrację publiczną liczne krzywdzące masę Polaków oraz faworyzujące kierownictwo spółdzielni mieszkaniowych decyzje administracyjne. Pan Minister (jako osoba odpowiedzialna za ewentualne powstanie takiego antypolskiego projektu) powinien objąć rzeczywistym nadzorem merytorycznym przygotowywanie projektu ustawy o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność, ponieważ to Pan Minister, a nie podwładni Pana Ministra, jest ministrem konstytucyjnym, z czym wiąże się (między innymi) szczególna odpowiedzialność prawna. Bardzo proszę o rzeczywiście merytoryczny nadzór nad procesem prawotwórczym.
Sygnalizowany przeze mnie problem ma charakter ogólnopolski.
Niech mi będzie wolno wrócić do szczególnie dla mnie ważnego przykładu nadużyć (zwłaszcza przez wydawanie decyzji administracyjnych), na których bazują spółdzielcze żądania.
W roku 1983 ustanowiono użytkowanie wieczyste na rzecz SM Kolejarz (z czego teraz korzysta SM Nałkowskich) na ponad 25 hektarach – czyli na niemalże całym osiedlu (za wyjątkiem: posesji kościelnej oraz posesji szkolnej). Doprowadzono nawet do tego, że w użytkowaniu wieczystym znalazła się niemalże cała ulica Jana Samsonowicza. Dostępu do drogi publicznej pozbawiono np. szkoły (Podstawową nr 30 oraz Gimnazjum nr 3). Warto odnotować, że spółdzielnia mieszkaniowa była inwestorem tylko na części osiedla – była za to koordynatorem zadania inwestycyjnego, w tym inwestycji ówczesnej Dyrekcji Inwestycji Miejskich; oddanie w użytkowanie wieczyste spółdzielni mieszkaniowej terenów spoza obszaru jej inwestycji jest jawnym skandalem urzędniczym, który może zostać „przyklepany” przez tworzoną w  Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa ustawę o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność. Nie byli inwestorem, a stali się użytkownikiem wieczystym, zaś teraz kierowane przez Pana Ministra Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa może ich uczynić właścicielami. Czyż (i czymże) można motywować taką niesprawiedliwość w państwie prawa, zwłaszcza pod rządami partii Prawo i Sprawiedliwość?
Mapy Lublina są w stanie, który woła o pomstę do Niebios. Przykładem tego stanu rzeczy jest faktyczne darowanie przez urzędników lubelskiej geodezji większości parkingu obok wieżowca przy ul. Jana Samsonowicza 27 w Lublinie spółdzielni mieszkaniowej, chociaż tenże parking był budowany wraz z wówczas zakładowym wieżowcem przy ul. Jana Samsonowicza 27 (a nie przez spółdzielnię mieszkaniową). Oto adres internetowy do mapy odnośnego obszaru w systemie Google’a: https://www.google.pl/maps/@51.2092724,22.54683,117m/data=!3m1!1e3 – proszę to zestawić z danymi w Geoportalu. Podaję także adres z widokiem Street View: https://www.google.pl/maps/@51.2090967,22.5473043,3a,90y,300.06h,77.4t/data=!3m6!1e1!3m4!1s2SPSrhweEzFsmVHRi5TjhQ!2e0!7i13312!8i6656 .
Sprawa jest bardzo poważna. Od prac prawodawczych nad projektem ustawy o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność może zależeć bardzo wiele. W tym od Pana Ministra może zależeć nie tylko jakość prawa, ale los milionów Polaków, którym grozi zepchnięcie do roli sługusów, całymi latami i pokoleniami utrzymujących spółdzielczych bonzów i ich potomków.
Wnioskuję o przeprowadzenie dowodu z materiałów związanych z interwencjami w tej sprawie u Prezydenta Lublina oraz wnioskuję o wsparcie pana doktora Krzysztofa Żuka w dziele udzielania pomocy mieszkańcom pokrzywdzonym przez działania administracyjne (faworyzujące SM Nałkowskich). Dodaję, że doceniamy (to jest Wspólnota Mieszkaniowa, którą także reprezentuję) dotychczasowe zaangażowanie pana doktora Krzysztofa Żuka w rozwiązanie naszych problemów.
Bardzo proszę podjąć zdecydowane i rzeczywiście skuteczne działania w celu obrony milionów Polaków przed zepchnięciem Polski do realiów feudalnych oraz przed zniewoleniem ludzi dla zapewnienia wygodnego bytu wielu dzisiejszym działaczom spółdzielczym oraz ich potomkom, których aktualny kierunek prac legislacyjnych może wywindować do roli nowych panów feudalnych.
Podkreślam, że praktycznie bezdyskusyjna (poza np. przejściami w bramach budynków lub pod budynkami) jest zasadność przekształcenia we własność użytkowania wieczystego gruntów pod samymi budynkami. Kontrowersje oraz poważne zagrożenia dla milionów Polaków wiążą się z przekształceniem terenów poza budynkami. Niestety, w projekcie ustawy gruntu w miastach oraz na osiedlach (nie tylko miejskich) traktuje się jak „pole kartofli” – bez zwracania uwagi na ich specyfikę. To zaś może skutkować, między innymi, lawiną sporów prawnych, których skutkiem może wydatkowanie przez Polaków pieniędzy (np. otrzymywanych z programu 500+) na „sądzenie się” (np. na honoraria prawników) oraz na skutki „sądzenia się” (np. na wynagrodzenia komorników).
Postęp albo regres cywilizacyjny w Polsce są w ręku Pana Ministra.
Z poważaniem,
                Janusz Polanowski
Do wiadomości (korespondencja elektroniczna):

  1. Pan Prezydent RP Andrzej Duda (Kancelaria Prezydenta).
  2. Pani Premier Beata Szydło (Kancelaria Premiera).
  3. Marszałek Sejmu RP.
  4. Marszałek Senatu RP.
  5. Rzecznik Praw Obywatelskich.
  6. Centralne Biuro Antykorupcyjne.
  7. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
  8. Pani … … … … … (radca prawny, pełnomocnik wspólnot mieszkaniowych z os. Nałkowskich).
  9. Pan dr Krzysztof Żuk (Prezydent Lublina).

Uwłaszczenie, czy zniewolenie?

W Imię Boże, zacznijmy!

Projekt ustawy o przekształceniu współużytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe we współwłasność gruntów
- ten dokument to punkt wyjścia rozważań dotyczących zagrożenia dla milionów Polaków w związku z fatalnymi podziałami geodezyjnymi (zwłaszcza w miastach i na osiedlach).

Z pozoru przygotowywana ustawa ma skutkować uwłaszczeniem Polaków, więc dużo ludzi cieszy się, licząc na uzyskanie własności - a dokładniej udziałów we współwłasności w miejsce użytkowania wieczystego (czyli prawa rzeczowego o charakterze pośrednim między własnością a ograniczonymi prawami rzeczowymi. Takie nadzieje bardzo często są oparte na złudzeniach.

Gdyby grunty w miastach i na osiedlach zostały podzielone prawidłowo, to zapewne byłoby o wiele mniej problemów. Niestety, bardzo wiele obszarów w miastach i na osiedlach podzielono fatalnie - najczęściej w sposób faworyzujący spółdzielnie mieszkaniowe - niekiedy kogoś innego (w tym niektórych deweloperów).

Już teraz (czyli przy objęciu wielu gruntów użytkowaniem wieczystym) pojawiają się żądania. Pieniędzy - od kilku Wspólnot Mieszkaniowych łącznie ponad miliona złotych - zażądała Spółdzielnia Mieszkaniowa im. W. Z. Nałkowskich; oto (zawierająca nagranie) relacja Kuriera Lubelskiego z posiedzenia pojednawczego, dotyczącego Wspólnoty Mieszkaniowej. Zażądali pieniędzy, między innymi, za chodzenie po chodnikach oraz bawienie się dzieci na placach zabaw. W bloku przy ul. Jana Samsonowicza 3 w Lublinie jest kilkanaście mieszkań komunalnych - SM Nałkowskich (użytkownik wieczysty gruntów) zażądała ponad 90 tysięcy złotych od Miasta Lublin (właściciela większości terenów na osiedlu Nałkowskich) - użytkownik wieczysty zażądał tylu pieniędzy od właściciela gruntów obciążonych użytkowaniem wieczystym.

Absurdalność sytuacji ukazano w telewizyjnej audycji To jest temat z dnia 3 września 2015 roku.

Fatalne podziały gruntów w miastach i osiedlach dotyczą całej Polski - nie tylko Warszawy i miast wojewódzkich (jak np. Lublin), ale także mniejszych miast. W projekcie ustawy zakłada się przekształcenie użytkowania udziałów w użytkowaniu wieczystym na udziały we współwłasności odnośnie do nieruchomości zabudowanymi "budynkami wielorodzinnymi". Część z tych budynków znajduje się na dużych (nawet bardzo dużych) nieruchomościach gruntowych - zazwyczaj są to nieruchomości spełniające wymogi stawiane działkom budowlanym. Inne nieruchomości nie spełniają wymogów stawianych działkom budowlanym. Część nieruchomości została wyrysowana po obrysie budynku. Za to spółdzielniom mieszkaniowym dawano tereny hurtem; na lubelskim osiedlu Nałkowskich jedną decyzją administracyjną - wydaną w 1983 r. (czyli w ostatnim roku funkcjonowania stanu wojennego) ustanowiono użytkowanie wieczyste na obszarze ponad 25 hektarów (wtedy na rzecz SM Kolejarz). Doszło do takiego absurdu, że dostępu do drogi publicznej pozbawiono dwa przedszkola oraz szkoły - choć urzędnicy gminni twierdzą, jakoby szkoły miały dostęp do drogi publicznej (choć na ogół używane wejścia i dojazdy przebiegają przez działki oddane w użytkowanie wieczyste spółdzielni mieszkaniowej). W tych dwóch przedszkolach (przy ul. Samsonowicza) oraz w szkołach (podstawówce i gimnazjum) od wielu lat urządza się lokale do głosowania (w różnych wyborach i referendach).

Ile lokali wyborczych oraz ile bloków mieszkalnych nie ma dostępu do drogi publicznej? Przekształcenie użytkowania wieczystego we własność będzie skutkowało "przyklepaniem" fatalnych podziałów nieruchomości w miastach i na osiedlach. Jedni ludzie (często wraz ze spółdzielniami mieszkalnymi) staną się współwłaścicielami bardzo dużych nieruchomości, a inni będą zmuszeni płacić haracz za chodzenie po Bożym świece - np. za pójście do sklepu i kościoła, za możliwość dojazdu (w tym karetek pogotowia ratunkowego i wozów straży pożarnej), a może nawet za możność zagłosowania w wyborach.

Niech każdy sprawdzi sytuację własną oraz związanych z sobą osób. Umożliwia to (między innymi) Geoportal.

Przyjrzyjmy się przykładom.

1. Osiedle Nałkowskich w Lublinie (w pobliżu szkół).
Wyraźnie widać dysproporcje: mała (21 arów) działka nr 73 z wieżowcem Wspólnoty Mieszkaniowej przy Samsonowicza 27, blisko trzykrotnie większa działka nr 81/18 z niemalże identycznym sąsiednim wieżowcem (dawniej spółdzielczym) przy Samsonowicza 21, działka nr 81/22 wspólna dla dwóch wieżowców.

2. Osiedle Nałkowskich w Lublinie (z blokiem przy ul. Nałkowskich 100).
Wyraźnie widać "pożenienie" trzech bloków (w tym bardzo długiego bloku przy ul. Nałkowskich 100) na jednej działce nr 125/22.

3. Kalinowszczyzna w Lublinie (rejon ulic: Lwowskiej i Kuronia).
Wyraźnie widać, że działkę (nr 1/6) gruntową wyrysowano po obrysie bloku przy ul. Lwowskiej 22; działka ta jest otoczona inną działką (nr 6/12). Także tam w sposób zupełnie sztuczny odcięto blok wielorodzinny od drogi publicznej.

4. Brzeszcze (miasto, którego burmistrzem kiedyś była pani Beata Szydło) - widok na fragment miasta.
Wyraźnie widać, że jedne bloki mają bezpośredni dostęp do ulic (uliczek), a inne (z bardzo małą działką) otoczono sztucznie wytyczonymi działkami, przy pomocy których bloki odgrodzono od dróg.

5. Warszawa - okolice Kancelarii Premiera oraz siedziby Trybunału Konstytucyjnego.
Proszę zwrócić uwagę na to, z jaką dbałością podzielono działki gruntowe - by z budynków (w tym bloków mieszkalnych) był bezpośredni dostęp do dróg publicznych.